Aga Sarzyńska w swoim zbiorze opowiadań „Małe historie z dużych miast” zabiera nas do Paryża, Warszawy, Barcelony, Teheranu, Hanoi, Rio de Janeiro i Moskwy. Co łączy te historie? Ogromne metropolie byłyby niczym bez ludzi, każdy z nas niesie w sobie historie do opowiedzenia. Tym właśnie jest ta książka, zbiorem opowieści o ludziach zamieszkujących wielkie miasta. Poczucie samotności z jedej strony, brak oddechu spowodowany masą mieszkańców z drugiej. Miłość, śmierć, szczęście i smutek. Codzienne zderzenia z innymi ludźmi. W następny spacer po swoim mieście wybierzcie się z tą książką w plecaku.

Delikatne ogrzewając  jesienne słońce zapowiadało spokojny wieczór, co dla samotnej kobiety było argumentem za wyjściem na krótki spacer. Zarrin całkiem niedawno nauczyła się być sama poza domem. Kobiety z jej generacji bez towarzystwa wychodziły tylko na zakupy, chociaż nawet to nie odbywało się zbyt często. Sama Zarrin rozpatrywała spacer w kategoriach może nie najcięższego, ale jednak grzechu. Cóż jednak mogła zrobić, kiedy syn nie odbierał telefonu, a valium nie działało?