Najnowsza książka eseistycznej profesora Ryszarda Koziołka wydaje się lekturą obowiązkową dla nas wszystkich. Tytuł brzmi jak motto do powieszenia nad łóżkiem „Czytać, dużo czytać”. Znajdziemy tutaj pochwałę czytania, ale autor w swojej erudycji, odwołuje się również do narracji filmowych czy telewizyjnych.
Nie powinniśmy utożsamiać literatury z książką. Literatura jest wszędzie tam, gdzie są narracja i metafora. Nie ma sfery współczesnego życia, do której literatura by się nie wtrącała. I wydaje mi się, że czyni to mądrzej niż wiele innych dyskursów. Można powiedzieć, że te inne – naukowe, publicystyczne, informacyjne – dostarczają nam wiedzy, a literatura jeszcze mądrości, która wynika z uporczywego i uważnego studiowania pojedynczego życia.