RetroLektury: Bułeczka

Wandzia i Bronia nie mogłyby się chyba bardziej różnić: począwszy od wyglądu, a na trybie życia i usposobieniu skończywszy, nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego. Ale los – jak to w bajkach bywa – łączy je, wystawiając na próbę ich charaktery. Jako że Bułeczka Jadwigi Korczakowskiej to lektura znana już licznym pokoleniom, nie sprawimy chyba nikomu przykrości, zdradzając na wstępie, że wszystko skończy się dobrze. Jak to w bajkach bywa…


Bronia to wychowana na wsi sierotka, Wandzia – „miastowa” panna, a nawet, można by rzec, pannica: rozpieszczona, egoistyczna, wygodna. I, rzecz jasna, wielce urodziwa, w przeciwieństwie do pyzatej, rumianej Broni, zwanej nie bez kozery Bułeczką właśnie. Co może się zdarzyć, gdy te dwie dziewczynki zmuszone zostaną do zamieszkania pod jednym dachem? I to dachem, pod którym do tej pory rządziła niepodzielnie Wandzia? Ano  wszystko wskazuje na to, że jedno wielkie nieszczęście…

I faktycznie, przyjazd Broni wnosi w funkcjonowanie domostwa Marczaków niejedną zmianę: dziewczynka bardzo się stara spełnić oczekiwania, jednakowoż – nihil novi… – im bardziej się stara, tym większą dezaprobatę dostrzega w oczach Wandzi. Ta ostatnia nie aprobuje swoistej prostoty charakteru przyszywanej siostrzyczki, nie podziela jej zachwytu nad cudami przyrody, nie rozumie potrzeby mówienia innym miłych rzeczy – w zasadzie Bułeczka, ze swoim ciepłym, otwartym sercem, jest dla egzaltowanej i rozpuszczonej do bólu Wandzi niczym egzotyczne zwierzątko, oglądane za kratami ogrodu zoologicznego. Oczywiście – do czasu…

I znów napiszę: jak to w bajkach bywa…Bo Bułeczka to właśnie urocza bajka dla trochę starszych dzieci: owszem, nieco archaiczna, staromodna, czasem naiwna w sposobie opisywania rzeczywistości. To jednak stanowi o jej sile: opowieść jest tak inna od świata, który widzimy za oknem, że dla dorosłych stanowi swoisty wehikuł wspomnień. Dzieciom zaś warto zaproponować Bułeczkę z najprostszego pod słońcem powodu – to mądra opowieść o szacunku i bliskości, która nie zostaje nam dana z góry; którą trzeba budować, zabiegać o nią, czasem – dokonać zmiany w sobie i swoim postrzeganiu świata.

FiKa serdecznie poleca Bułęczkę dzieciom i – w ramach podróży sentymentalnej 

– ich rodzicom i dziadkom:). Zapraszamy!

Dodano do koszyka.
0 produktów - 0,00