Zamykamy się. Grodzimy podwórka, place zabaw, osiedla. Stawiamy płoty, zasuwamy bramy. Nie znamy swoich sąsiadów, nie chcemy ich znać. Przemykamy z domu do pracy, z pracy do sklepu, ze sklepu z powrotem do domu. Dzwonimy do rodziców, czasem spotykamy się z nimi na uroczystym obiedzie. Jesteśmy zabiegani, nie wiemy co się dzieje w szkole naszych dzieci: nie wiemy czego się aktualnie uczą, co czytają. Do biblioteki po lektury szkolne wysyłamy babcię. W sobotę jedziemy do wielkiego sklepu, kupujemy zapasy na cały tydzień. Nie wiemy gdzie kupić marchewkę, gdy zabraknie jej do gotowanej wieczorem zupy ani gdzie kupić dziecku książkę na weekendowy wyjazd. A wystarczy powoli rozejrzeć się dookoła zamiast mrużyć oczy przed komputerową aukcją. Wysiąść z autobusu przystanek wcześniej, przywitać się ze sprzedawczynią w sklepie na osiedlu, rozejrzeć się po uliczkach wokół naszego mieszkania. Poszukać sklepu, który sprzedaje lokalne produkty, a nie sery z drugiego końca Europy. Zajrzeć do małej księgarni, w której wykwalifikowana osoba znajdzie bajki odpowiednie do wieku i zainteresowań naszego brzdąca. Dlaczego to takie ważne?

– bo warto wspierać lokalnych przedsiębiorców zamiast wielkie koncerny;

– bo warto zasięgnąć opinii osoby, która doskonale wie, co sprzedaje;

– bo warto wspierać osoby z pasją, które potrafią tę pasję przekazać dalej;

– bo małe jest piękne;

– bo warto się spotkać i poznać;

– bo w małej księgarni lub rodzinnej piekarni każdy klient traktowany jest z szacunkiem i uwagą;

– bo poczujesz się wyjątkowo mając świadomość, że swoim wyborem możesz zmienić czyjeś życie.

Może to frazes, ale we współczesnym świecie głosujemy przede wszystkim pieniądzem. Jeśli nie jemy i nie kupujemy mięsa, to nie napędzamy tego przemysłu. Jeśli nie kupujemy w sieciowej księgarni, a w małej i przytulnej lokalnej placówce, to dajemy znak, że zależy nam na tym, co „nasze”, najbliższe nam. Zwracajmy więc uwagę na miejsca, w których oddolnie, od samego początku konstruuje się historię naszego miasta – to tu toczy się intelektualne życie naszych maluchów. Tworzymy je razem, budujemy powoli, ale dzięki temu miejsce, w którym żyjemy, staje się bardziej przyjazne, piękne, nasze własne. Każdy z nas ma wpływ na to, w jakim otoczeniu żyje. Nie trzeba być społecznym aktywistą, chodzić na marsze, wszędzie widzieć problem do rozwiązania. Kupując tutaj wspieramy rozwój naszej okolicy i dajemy zarobić ludziom takim jak my. Czasami o wielkich sprawach trzeba mówić używając wielkich słów. Bo żywot lokalnych sklepów i księgarni, to sprawa wielkiej wagi. A każdy z nas ma na to realny wpływ. Nie bądźmy obojętni! Kupujmy lokalnie!

kluboksięgarnia FiKa

al. Papieża Jana Pawła II 8, 70-415 Szczecin

Pracujemy dla Was

od poniedziałku do piątku od 09:00 do 19:00

w sobotę od 11:00 do 19:00

w niedzielę czytamy w domu